Anel & Your Master

Anel & Your Master
Anel Chips Adolf I ma perma na google. Miszcz aka Diabelski Imperator THIS IS SPARTA ratuje sytuację.

środa, 29 lipca 2015

Mistrzowska sałatka

Kiedy już wylaliśmy morze łez nad zakończeniem Naruto, wtem pojawiła się jego krótka kontynuacja. 10 rozdziałów z życia głównych bohaterów i ich dzieci. Czy na pewno ich? Sequel, który – jak wcześniej mi się wydawało – będzie skupiał się na Boruto, przedstawia historię prosto z latynoskiej telenoweli. Myśleliście, że ustalenie ojcostwa to problem? W świecie Naruto to wskazanie matki może przysporzyć problemów. Manga mogłaby zamiast The Seventh Hokage and the Scarlet Spring Month nazywać się  The Seventh Hokage and The missing father/mother i wiele by się nie zmieniło. Nie żeby tytuły miały jakikolwiek wpływ na mangi...


W tym miejscu chciałabym zadedykować tę notce naszej wiernej fance, Animkowi, który obchodzi własnie urodziny. To notka od Mistrza dla Animka. Życzę wielu udanych dni i nocy spędzonych z OFDupe. Mam też skromny prezent. I przepraszam. Czy Animek mi... wybaczy? Zrobiłam nawet laurkę.





Zapraszam na krótki przegląd Naruto. Już ostatni :(


 Zawsze zastanawiało mnie, co to za przybłęda, czyj to dzieciak, ale wydaje mi się, że ta zagadka nie została rozwiązana. Spekulacje, że to dziecko Kabuto albo Orochimaru... nie jestem przekonana. Chociaż, o dziwo, Kabuto miał swoją chwilę. Już nawet zapomniałam, że żyje.

Pamiętacie filozoficzne pytania, które Sasuke zadał Hashiramie a mianowicie czym jest wioska? Co to znaczy być ninja? Czym jest miłość? Jak żyć, panie Hokage? Sarada, gwiazda tego sequela tez się z nimi boryka. Tylko, że jej rozważanie egzystencjalne przyszły parę lat wcześniej. W jej wieku Sasuke był zajęty emowaniem i sianiem angstu wokół siebie.

Gruba to dzieciak Choujiego i tej laski z kraju... błyskawic? Mam nadzieję, że dobrze kojarzę... Całą mangę łazi za Saradą, próbuje być zabawna i nie zauważa, że jest podobna do swoich rodziców. Także wyrusza na poszukiwania ojca, mimo że ten siedzi w tej samej wiosce, co ona. Nawet w tym samym domu. Wow.

Sarada pomaga Boruto, tak, to na pewno początek przyszłego romansu. Nawet dobrze, że Boruto nie jest głownym bohaterem tej części, nie jest ani ciekawy, ani fajny – zupełnie jak ojciec.

Wspólne rodzinne zdjęcie. Sasuke, co cię popchnęło do takiego czynu. Desperacja?

...Sakura najwyraźniej nie czytała Naruto, nie ma tez pojęcia za kim uganiała się przez całą mangę. Każdy nierozgarnięty kmiot zna odpowiedź na to pytanie. Serio, Sarada, zapytaj Naruto. On wie więcej o twoim ojcu niż Sakura mogłaby marzyć, by wiedzieć.

Nawet ich własna córka wątpi. Jeśli ktoś jeszcze nie wie, dlaczego Sarada to najlepsza postać, to tu ma odpowiedź. Przy okazji to jedyna ogarnięta osoba w rodzinie.

Typowy Narutobullshit.

Wspólne rodzinne zdjęcie szczęśliwych Uchiha okazuje się... fejkiem. Sasuke ma zdjęcie ze swoją dawną drużyną a nie ma z domniemaną żoną? Czy oni na pewno są po ślubie?


Mamy też armię onionheadów z sharinganami, ale nie chcę drążyć tego wątku. Po co, jeśli obok na naszych oczach telenowela kręci się sama?

Nie da się ukryć, że Sarada JEST podobna do Karin. Karin jest matką. Musi być. Kishi pls.

Tak... wątpliwe.

Oto Kakashi w szlafroku w shurikeny.


Sarada śledzi nowego Hokage, który wyrusza na spotkanie z przyjacielem. W ten sposób udaje jej się dotrzeć do ojca. To nie było zapewne spotkanie, jakiego się spodziewała...

Sasuke wymachuje córce mieczem przed nosem. Matce i kochance tez wygrażał. Mieczem.

Ta rodzina to koszmar.

Czy jest w mangach gorszy ojciec niż Sasuke? Wskaże mi ktoś?

W równoległym świecie MOŻE.

Jedyna osoba, która potrafi wygarnąć Sasuke to jego córka. Sarada jest najlepsza. Po prostu najlepsza.

Ten wzrok na ostatnim panelu.

„Nie twój interes, idź sobie”? Po prostu? Żadnego „yeah, sorry?”

Ale pamięci o Akatsuki to ty nie profanuj.


Następnie wszyscy walczą, pojawia się również Sakura, najbardziej znienawidzona przez autora postać. 

Sasuke dostaje chipsy od grubej.

Wraca również Suigetsu, Juugo i... Orochimaru. Trap Orochimaru.


Suigetsu wykonuje test na oj... tzn. na macierzyństwo (?), który kończy się średniozaskakujacym wynikiem.

Naruto nie zdenerwował się na Sasuke za to, że... cóż, mam wymienić wszystko, co Sasuke zrobił źle po tym, jak opuścił Konohę? Ale oburzyło go, że Sasuke mógłby mieć więcej niż jedno zwierzę kochankę?

Naruto w jednym obrazku.

 To nie jest normalna rodzina. Biedna Sarada z rodziny dysfunkcyjnej, gdzie ojciec puka matkę w czoło. Lepsze niż bicie pogrzebaczem po głowie.

Płonący płaszcz. Stylowo.

Ostatecznie bohaterowie pokonują onionheady, Naruto oczywiście nie może pozwolić na ich śmierć, więc zabiera je do sierocińca... „children in his situation”? Tzn.? Może jeszcze myśli, że ktoś sobie taką cebulę adoptuje?

Ojciec Kabuto. Czy to zakon?

Taka piękna rodzina. Sasuke musi naprawdę brzydzić się Sakury.


Wątek się wyjaśnia się w sposób, który może się podobać tylko fanom SasuSaku. No serio. A mogło być tak ciekawie, jestem zawiedziona, to nie ma sensu.
Karin wygląda całkiem ładnie. 

Cały sequel kończy się szczęśliwie, Uchiha i Sakura są szczęśliwi, mają wreszcie wspólne zdjęcie, teraz czekamy na film.


Czy było warto? Było. Znęcanie się nad Sakurą było zabawne. Szkoda, że to już koniec :(


1 komentarz:

  1. Mistrzowi nie można nie wybaczyć! I dziękuję :3

    OdpowiedzUsuń

zBLOGowani.pl