Tej pięknej
nocy, której spokoju nie był w stanie nikt zakłócić, nadeszła
ta wiekopomna chwila, w której niezawodny duet dwóch przemiłych
panienek postanowił zrobić coś, co nie pozwoli nikomu o nich
zapomnieć i tak oto powstał ten blog. Miszcz oznajmia, iż lud
będzie świadkiem wielkiego podboju świata (dop. A: i mojego ślubu
z Kaname!!!!!11), którego dokonamy wyruszając na Apokaliptykusa z
maczugami. Jednak zanim to nastąpi i będziemy miały pełne
prawo i możliwości do rządzenia Wami, naczytacie się,
prawdopodobnie dobrowolnie (albo i nie...), o naszych
niepowtarzalnych wytworach wyobraźni, mniej lub bardziej realnych.
Raduj się dusza pańska, oto nastał
dzień radości!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz