Anel & Your Master

Anel & Your Master
Anel Chips Adolf I ma perma na google. Miszcz aka Diabelski Imperator THIS IS SPARTA ratuje sytuację.

sobota, 28 grudnia 2013

Naruto: The return of the troll

Ponieważ Master wiernym fanem jest. Czyta każdy rozdział i się emocjonuje. Mały skrót fabuły dla tych, którzy zgubili się w zawiłościach shounena. Tekst nie jest wolny od spoilerów, ale czy to nie jest jasne?

Trwa Wielka Wojna Shinobi. Tobi ujawnia swą twarz. Obecnie umiera. Madara powraca do świata żywych. Bo kto chciałby być niepokonanym, ale zombie? Kto nie chciały być z powrotem śmiertelny? -.-



657: The return of Uchiha Madara


Te chwytliwe, głębokie opisy, ta nadinterpretacja. Czytasz i od razu wiesz, co powinieneś myśleć. Swoją drogą, ten kadr jest dziwny.


Naruto Złota Rada. Do czego to doszło, żeby to on uświadamiał Sasuke, że jego pomysł nie jest zbyt błyskotliwy. Bezmózgowie Sasuke boli.


"A pamiętasz o czym rozmawialiśmy jakieś 100 lat temu, kiedy jeszcze nie byliśmy martwi?" To dopiero jest pamięć. I nieodpowiedni czas na wspominki.


 
Głównym zajęciem Naruto w tym rozdziale jest dziwienie się. Degradacja bohatera tytułowego do roli widowni szopki pewnego klanu.


Bez komentarza.
Czas na ekstazę.
I twarz byłego na klacie.



DAT quality.


Czy tylko moim zdaniem Sasuke stoi jakoś dziwnie? Jakby nie sięgał... Ale nie ja tu jestem prominentnym kryminalistą.


"To oni niech się tam biją... a my popatrzymy na półtrupa."


Wygląda trochę jak z horroru...


Popieram. Chociaż kiedyś poparłabym bardziej.


!@#$%^&*()(*&^%$#!!
No i co ja mówiłam?! Mógł chociaż na to 5 minut przejść z powrotem na ciemną stronę mocy. Przecież wiecznie zmieniał zdanie. I nawet [po ciemnej stornie mocy] tam pasował. Sasuke pls. To Twój prawujek.


Taka zajmująca ta walka, że aż sami zainteresowani robią sobie przerwę na przekąski.


Jakikolwiek nie był to rozdział, ta strona go naprawia. Jest moc, jest DB, jest over 9000. Deptanie ludzi zawsze spoko. Nie można było tak od razu? 
Chociaż jakoś ta jego poza mnie śmieszy...
Ale fajne ma włosy.


Dziękuję za uwagę, przepraszam za utracenie przez was wiary w sens tej mangi. Jeśli zostaliście utwierdzeni w tym przekonaniu - nie ma za co. Prezenty wysyłać prosto do Mistrza.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

zBLOGowani.pl