Czytaj Naruto z Masterem: The ride never ends

Na przestrzeni ostatnich tygodni Naruto i Sasuke pokonali Kaguyę, więc światu nie grozi już zagłada. Zmierzamy więc do ostatecznego rozwiązania i pokoju w całym świecie ninja. Tymczasem ktoś ma inne plany...

Naruto #692: Rewolucja KURWA

Sakurka wsparta o Kakashiego jak stała tak stoi. Tak tylko piszę... przynajmniej tym razem to nie Sasuke, on jest teraz w zdecydowanie zbyt mrocznym nastroju, żeby wesprzeć koleżankę.

Swoją drogą Sakura miała tyle okazji, aby zemrzeć i nic. Wcale nie jestem zawiedziona, niech sobie stoi...

Hokage opuszczają scenę, Naruto jest poruszony, Sasuke styrany już drugi rozdział. Słowo mądrości od Pierwszego na koniec.

Naruto i jego wspaniała odpowiedź, wojna pomogła znaleźć mu odpowiedzi na wszystkie jego pytania, teraz jest o wiele mądrzejszy. Czego Naruto uczy dzieci: ale matkę to ty szanuj. Co niezmiernie martwi Sasuke, może dlatego, że jego matkę zabił jej własny syn. Poza tym - Kaguya była okropną matką, bardzo samolubną.

Pytanie o sens życia przechodzi na kolejnego uczestnika teleturnieju. Sasuke na pewno nas zaskoczy.

laughing_niggas.gif

Sasuke postanowił wrócić do roli wroga publicznego nr 1. Słuchacze są bardziej zszokowani niż rozbawieni, czytelnicy wręcz przeciwnie. Kakashi, jaki groźny, mam nadzieję, że to nie była próba zastraszenia. "Eh?" to jest w tym momencie najgłupsza reakcja, która można spłodzić. Sakura, przestań, jesteś tępą bohaterką, ale to nie jest gra otome.

Poziom mroku na panelu z Sasuke: 100%

OK, biorąc pod uwagę, co chłopak zobaczył jeszcze chwilę temu, to jest osobnikiem kompletnie niereformowalnym, niczego się nie uczy i uważa, że wszelkie prawa natury/fizyki/wszystkie inne go nie dotyczą. Mam nadzieję, ze chociaż je dobrze wykorzystać, Sasuś.

Dasduke tak po prostu wszystkich zaczarował jednym spojrzeniem. To są już moce prawdziwie z innego wymiaru. 

Mędrzec na tej stronie: "Więc kontroluje wszystkie bestie jednym spojrzeniem... Dobra, Naruto, fajnie było, ale ja muszę spadać. Powodzenia z rozszalałym kolegą."

Taki jest kurczę pomocny. Albo raczej zna swoje miejsce ;> Nie wolno interweniować w czasie ostatecznej bitwy.

Naruto nadal uważa, że są wyjątkowi. Oczywiście, że są, Naruto jest mesjaszem. Ale parę lekcji to mu jednak uciekło, czy on nie wie, że fatum i klątwa synalków znajdzie go wszędzie, nieważne co zrobi? Naruto po prostu nie czytał Antygony ani Makbeta.

Więc... logika Sasuke wygląda jakoś tak: jeśli coś po prostu rozwalę, to ktoś to odbuduję, więc zniszczę to i zrobię po swojemu. Sasuga, Sasuke-kun.

Sasuke rewolucjonista. Poziom mroku przekroczył dopuszczalną normę.

Kakashi ma problemy ze słuchem, to już drugi raz, kiedy prosi o powtórzenie. Może po prostu nie wierzy w to, co słyszy? Co on, swojego ucznia nie zna.

Sasuke zna Chibaku Tensei... oczywiście, że zna.

A teraz Naruto i Sasuke są sami, tylko oni dwaj. Już nikt im nie przeszkodzi w walce na śmierć i życie. Sasuke to potrafi zadbać o klimat. Dobra Naruto, przetrzep kolegę, zwróć mu brakująca klepkę, tylko się nie pozabijajcie. W końcu jesteście INNI.